sobota, 8 kwietnia 2017

Planowanie

Zapisane kartki w kalendarzu są dla mnie symbolem zdrowego i efektywnego funkcjonowania. Planowanie każdego dnia pomaga mi mierzyć się z codziennymi sprawami. Odznaczanie kolejnych zadań sprawia wielką satysfakcję, jest bardzo motywujące. Udało się! Sprostałem! Kolejny sukces!
Od trzech tygodni z co najmniej dziennym wyprzedzeniem planuję wszystko, nawet rzeczy, które pozornie wydają się głupstwami, takie jak zjedzenie jabłka o poranku. To pozwala mi uporządkować sobie życie bardzo dokładnie.
Nauczony doświadczeniem wystrzegam się wyznaczania sobie przesadnie ambitnych i zbyt stresujących celów. Jeszcze na to za wcześnie. Dopiero uczę się normalnego, przeciętnego życia i to jest jeden długoterminowy cel sam w sobie.
Staram się również funkcjonować w zgodzie ze sobą. Jeśli coś nie sprawia mi przyjemności, po prostu z tego rezygnuję. Unikam zmuszania się do czegokolwiek. Oczywiście są rzeczy, do których mobilizowanie jest zupełnie pożądane, np. takie jak praca zarobkowa, która w tym momencie nie specjalnie pokrywa się z moimi  zainteresowaniami.
Ma jednak szereg zalet, takich jak zarabianie pieniędzy, czy możliwość rozmawiania z ludźmi i to wystarcza, bym rano miał energię na to, aby wstać z łóżka, zjeść śniadanie, wyjść z domu, dotrzeć do niej i zrobić tam to, co do mnie należy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz