sobota, 1 kwietnia 2017

Pustelnia

Przed wejściem do czujnej jaskini, stoję samotnie z rękami w kieszeniach i obserwuję tłuste chmury. Zasłaniają niebo, coraz uporczywiej, a promienie słoneczne kolorują je różnorako.
Czuję się ignorowany. Mimo starań, prób zapraszania innych na mój blog, nikt prócz mnie tutaj nie zagląda. Oto pustelnia, moja i moich myśli. Choć piszę przede wszystkim dla siebie, to jednak przykro mi się zrobiło, że ludzie są takimi ignorantami, że chcą zajmować się wyłącznie sobą i zapewne uważają, że jedynie ich blogi są godne uwagi.
Dobiegają mnie niepożądane głosy dzieci. Nie lubię dzieci, a jeszcze bardziej nie lubię ich niepożądanych głosów.
Przeżywam chyba coś w rodzaju niedocenienia twórczego. W zasadzie trudno mówić tu o niedocenieniu, skoro nawet nikt nie był łaskaw przeczytać choćby jednego zdania napisanego przeze mnie. To raczej poczucie odrzucenia i osamotnienia. Miałem nadzieję, łudziłem się, że nawiążę z kimkolwiek podobnym do mnie blogową znajomość. Wyszedłem do ludzi, ale nikt się nawet nie zainteresował moimi słowami.
Będę sobie mówił, że piszę wyłącznie dla siebie, a jednocześnie będę próbował dalej zagadywać innych blogerów. Może w końcu znajdzie się ktoś, kto zechce przeczytać choćby strzępek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz